09/08/2009
Systemowych pomysłów kilka
Korzystając z tego, że w nowym rządzie znalazł się systemowiec chciałbym podsunąć kilka pomysłów, które moim zdaniem warto zrealizować.
1. Automatyzacja podatków od opłat w kamienicach - tego chyba nie muszę wyjaśniać, rzecz jest bardzo prosta do zrobienia a oszczędzi ślęczenia z kalkulatorem kamienicznikom. Także i minister finansów będzie miał mniej do roboty, bo odpadnie konieczność sprawdzania płacenia podatków.
2. Rozwinięcie spisu mieszkańców i zwiększenie możliwości Panelu Obywatela - od czasu powstania Scholandii w Panelu Obywatela niewiele się zmieniło. Pochodzi on z epoki przed naszą-klasą, gronem czy facebookiem. Nie znaczy to jednak, że nie możnaby do niego wprowadzić elementów pochodzących z tych portali społecznościowych. Niech każdy może dodać swoje zdjęcie, wpisać zainteresowania, dodaje ludzi do znajomych… niech to wszystko będzie też widoczne w spisie mieszkańców. Taka scholandzka wizytówka mogłaby stanowić ciekawe urozmaicenie.
3. Przeniesienie strony na nowy serwer i podłączenie nowego designu - tu nawet nie będę rozwijał, bo chyba wszystko jest jasne.
4. Obniżenie ceny pracy - zamiast obniżać podatki o pojedyncze procenty dużo lepiej moim zdaniem obniżyć cenę pracy. Albo chociaż przestać pobierać od niej podatek.
5. Uporządkowanie bazaru - chaos, tak mogę ocenić to co się dzieje na bazarze. Brakuje nowych działów choćby dla ubrań, które zostały wciśnięte do zakładek “Dla obywatela” i “Inne”, w których i tak już panował niezły bałagan.
6. Usuwanie kolejnych gałęzi produkcji z bazaru - to, co udało się w przypadku restauracji może się równie dobrze udać w innych gałęziach. Niech ubrania kupowane będą na eleganckich stronach producentów, a nie z bazarowej “szczęki”. Prosta decyzja, a skutkiem będzie powstanie co najmniej kilku stron internetowych.
7. Reforma systemu remontów - co prawda remonty nie są rozwiązaniem starym, ale myślę że wiele można zrobić, by funkcjonowały lepiej. Na przykład wprowadzić stałe zlecenia. Płacąc więcej o powiedzmy 10% chętnie pozbyłbym się problemu wybierania oferty, ilości jednostek, budynku… Najchętniej wybrałbym raz jedną ofertę z której co tydzień pobierane byłyby jednostki konieczne do wyremontowania wszystkich moich zabudowań. Tak, jestem leniwy. Ale za swoje lenistwo gotów jestem płacić i myślę, że nie byłbym w tym odosobniony.
8. Wprowadzenie drobnych punktów za mieszkanie w wyremontowanej kamienicy. Wystarczy jeden punkt prestizu tygodniowo, a już wprowadzona zostanie konkurencja na bardzo zastałym rynku.
Taka moja mała lista życzeń do Rządu. Zachęcam do przedłużania listy o kolejne pomysły w komentarzach
Odnośnie pomysłu szóstego - a może po prostu dodać prestiż za kupowanie na stronach producentów, zamiast kompletnie usuwać ubrania z bazaru?
Ja tylko do tego pomysłu.
…………………
>4. Obniżenie ceny pracy
…………………
Już kiedyś pisałem na LD. Jakakolwiek zmiana
ceny pracy wymaga zmiany każdej licencji.
Mordecki
Ależ właśnie nie wymaga! Jeśli koszt pracy obniżony zostałby powiedzmy o 0,2 ar, a licencje zostałyby bez zmian dodatkowe pieniądze zostałyby w kieszeniach przedsiębiorców, co zwiększyłoby rentowność firm.
Gdyby licencje miały być zmienione i ceny minimalne obniżone zmiana ceny pracy nie miałaby sensu.
a czy bez zmiany licencji nie poglebi sie przewaga duzych firm nad malymi?
ponownie, bo moj poprzedni wpis nie zostal zaakceptowany…
czy nie jest tak, ze zmiana ceny pracy przy zostawieniu obecnych licencji nie zwiekszy roznicy w zyskach miedzy duzymi a malymi przedsiebiorstwami ?
Janusz.
Masz licencję na surowiec X. Licencja: 2 jednostki pracy. Łączny koszt: 10 Ar. Cena minimalna: powiedzmy 15 Ar. zysk: 50%. Oraz na produkt Y: 2 jednostki pracy, 3 jednostki X, 5 jednostek Z etc etc. Koszt produktów: powiedzmy 100 Ar. Cena minimalna: 150. Ar. Zysk: 50%.
Obniżasz cenę pracy o 1 Ar. Zysk z X wzrasta prawie dwukrotnie, a z Y o jedynie dwa punkty procentowe.
Niemniej prace nad licencjami trwają.